Kilka dni temu opowiedziałam wam jak wyglądają święta w moim domu. Dzisiejszy post ma jedynie potwierdzić zamieszczone wcześniej informacje:)
- Faktycznie krzątałyśmy się w kuchni kilka dni i jak zwykle zabrakło czasu
- Nowością też nie jest to, że kolejny rok z rzędu, pod długich staraniach i wspaniałym efekcie... SPADŁA CHOINKA!
W tym roku to pewnie kwestia tego, że jest ooogromna i podwójna.Może nie jest już taka piękna jak była na początku, ale teraz...jest ciemno, świecą się lampki, więc nikt nie widzi niedoskonałości :) Jak obiecałam, zamieszczam zdjęcia pierniczków i aniołków, którymi zajmowałam się nocami gdy już wszyscy spali.
Jeśli macie zdjęcia ręcznie wykonanych ozdób świątecznych(choinkowych,stroików i dekoracji) oraz lukrowanych przez Was pierniczków, wysyłajcie je na moją pocztę ( kaska9485@gmail.com)wraz z adresami blogów zrobimy tu małą świąteczną galerię :)
Na koniec zostały jeszcze opryskane sprayem z brokatem, który sprawił, że ładnie błyszczały |
HURTOWO ;D |
PRZEPIS NA PIERNICZKI
-500 g mąki pszennej
-200 g miodu
-100 g cukru
-120 g masła
-40 g przyprawy do piernika
-2 łyżeczki sody oczysczonej
-jajko
Masło rospuścić w garnku, dodać cukier i mieszac aż się rozpuści. Do miski przesiać mąkę, sodę i przyprawę, wymieszac. Dodać jajko, miód i wcześniej roztopione masło z cukrem. Wyrobić gładnie ciasto.Rozwałkować na grubość ok. 3 mm i wykrawać.
Piec ok. 10 minut w 180 st.
Generalnie ciasto na pierniczki możecie przechowywać dość długo, moje stało 2 dni w lodówce i czekało na swoją kolej.
MASA SOLNA
-szklanka mąki
-szklanka soli
-1/2 szklanka wody
Możecie z niej lepić dowolne kształty, następnie suszycie je w piekarniki nagrzanym do 75-80 st przez kilka godzin lub zostawiacie na kilka dni w ciepłym, NIE WILGOTNYM miejscu w domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz