Z serii: co znajdowało się na świątecznym stole:)
W tym roku, solidnie napieczone, więc jeśli ktoś ma ochotę na coś słodkiego, to zapraszam.
Ciasto parzone i krem, niby niewiele, a jednak. Większość osób przyrządza je z opakowania, zdecydowanie odradzam i polecam spróbowanie samemu. Poziom trudność niewielki, składniki podobne jak przy kupnym, a i radość większa przy efekcie końcowym.
Spróbujesz?
Ciasto:
-1 szklanka wody
-150 g margaryny
-1 szklanka mąki
-5 jajek
-szczypta soli
-szczypta proszku do pieczenia
Krem:
- 3 szklanki mleka
-300 g masła
-3/4 szklanki cukru
-2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią
-4 łyżki(czubate) mąki pszennej
-4 łyżki(czubate)mąki ziemniaczanej
-2 żółtka
PRZYGOTOWANIE
Ciasto: Wodę zagotować z margaryną. Garnek ściągnąć z ognia i dodać mąkę, postawić z powrotem na gaz i ciągle mieszać przez ok. 2-3 minuty. Odstawić do ostygnięcia, dodawać pojedynczo jaja, następnie sol i proszek do pieczenia. Ciasto podzielić na dwie części i piec osobno w 180 stopniach/ ok.30 minut
Krem: 2 szklanki mleka z dodatkiem cukru zagotować. Pozostałe mleko połączyć z cukrem waniliowym, mąką i żółtkami i dokładnie wymieszać. Masę dodać do gotującego się mleka i energicznie mieszać przez ok. 1 min. Odstawić do ostygnięcia i w międzyczasie utrzeć masło do którego dodajemy ostygnięta masę.
U mnie również była karpatka na święta, została zjedzona w mgnieniu oka :)
OdpowiedzUsuń